Poznaj kilka nietuzinkowych masaży świata, które zadziwiają formą oraz skutecznością. Tradycja niektórych z nich sięga około 2000 lat, a innych zaledwie kilkadziesiąt, jednak z pewnością wszystkie są warte poznania.
Masażysta to bardzo ciekawy (i dochodowy) zawód, o czym wie każdy słuchacz naszej szkoły policealnej Gloker. Myślicie o tym, jaka szkoła medyczna w Krakowie będzie najlepsza, by uzyskać tytuł zawodowego masażysty? Nasza szkoła masażu oraz kursy masażu w Krakowie czekają na Ciebie! Pamiętaj, że kierunek Masażysta z fizjoterapią jest u nas całkowicie bezpłatny i pozwala uzyskać tytuł technika. Zapisz się już teraz i zacznij naukę od lutego! Nie trać czasu. Poznaj wyjątkowe masaże praktykowane na całym świecie. Niektóre budzą dreszcz, niektóre przyciągają, a jeszcze inne fascynują. Jaki jest Wasz ulubiony masaż?
Lomi Lomi – intuicja i płynność znakiem dobrego masażysty
Masaż pochodzący z Polinezji dotarł na Hawaje, gdzie jego tradycja rozkwitała jako szeroko pojęty rytuał przejścia, łączący sferę cielesną i psychiczną. Masaż nie opiera się na stałym, powtarzalnym zestawie ruchów – liczy się tu płynność i intuicja masażysty. Wykorzystuje się przede wszystkim dłonie, ale niektórzy angażują także stopy, łokcie, nadgarstki czy palce. Zdarza się także, że w masażu używa się narzędzi, takich jak: patyki, muszle czy kamyki. Masaż ma na celu jak najgłębsze rozluźnienie mięśni, pomaga w bólach, zmęczeniu i bezsenności, rozładowuje stres, otacza pacjenta pozytywną energią. Bywa nazywany „masażem kochających dłoni”.
Tui Na – osiągnij harmonię Yin i Yang
Masaż Tui Na wywodzi się z tradycji chińskiej, która opierała się między innymi na filozofii energii Qi. Stosowany był już 2000 lat temu. Formami Qi są Yin i Yang, czyli przeciwstawne siły – ciemne/jasne, księżyc/słońce, smutek/szczęście. W celu prawidłowego funkcjonowania człowieka jako jednostki cielesnej i duchowej energie te muszą ze sobą harmonijnie współgrać, a Qi sprawnie przepływać przez kanały energetyczne, zwane meridianami. Masaż Tui Na polega na uciskaniu kilkuset punktów na ciele, które przebiegają właśnie wzdłuż owych kanałów energetycznych. Masaż ma na celu odblokowanie energii. Gdy masażysta wyczuje problem w jakimś punkcie, uciska go odpowiednio, by przywrócić tam przepływ energii.
Chua K'a – prosto od mongolskich wojowników
Twórcą tego masażu był pochodzący z Chile Oscar Ichazo. Technikę opracował w latach 60. XX wieku w nawiązaniu do legend o mongolskich wojownikach i ich technikach usuwania bólu i lęku. Chua K'a to forma automasażu, która polega na uciskaniu i masowaniu w odpowiedniej kolejności określonych części ciała, poczynając od lewej stopy. Oprócz rąk wykorzystuje się także specjalną laskę K'a, ale można posłużyć się również zwykłym patykiem lub innym tego typu narzędziem. Twórca wyróżnił 27 stref ciała (zwanych Zones of karma), a każda z nich związana jest z inną emocją. Przykładowo ból w kolanie oznacza lęk przed śmiercią, a ból w ramionach przygnębienie i obciążenie psychiczne. Rozmasowanie wybranych części ciała pomoże zatem w dolegliwościach fizycznych oraz psychicznych.
A może by tak węże, ogień lub tasaki?
Śliska sprawa. Masaż niejadowitymi wężami, które pełzają po ciele zrelaksowanego pacjenta, rozluźniając jego mięśnie okazuje się być przyjemny. Do tego trzeba się jednak przyzwyczaić.
Na ostrzu noża. Masaż tasakiem do mięsa narodził się w Chinach, a jego tradycja sięga ponad 2000 lat. Polega na okładaniu pacjenta ostrą stroną tasaków! Jego celem jest pozbycie się toksyn z organizmu i uwolnienie energii.
Ten, co zapewnia gorące emocje. Masaż ogniem? Pacjenta okrywa się mokrym ręcznikiem, który nasączony spirytusem podpala się. Ze względu na wytwarzane ciepło masaż jest bardzo skuteczny i dociera do warstw głębokich ciała. Mimo, że brzmi groźnie jest zupełnie bezpieczny.