Gloker w podróży - Gruzja 2009
Gruzja to magiczny kraj gdzie ośnieżone szczyty wznoszą się nad
ciepłym morzem, a Europa kulturowo graniczy z Azją.
Grupa miłośników starego sprzętu motorowego
podróżowała na nim po tym regionie w
sierpniu 2009-ego roku.
Pokonując górskie bezdroża spotkali się ze
słynną gruzińską gościnnością, która przypomina dlaczego wciąż Polacy
czują taką bliskość względem narodu gruzińskiego.
(opis zdjęć, układ w kolejności od lewej do prawej, w drugiej części tak samo kontynuując do końca)
Ukraina, Odessa: "Niestety Kaśka dojechała na holu".- Gruzja, droga do Mestii: "(...) stado świnek, które próbowały zjeść te nowe dziwne rzeczy (...)".
Gruzja, droga do Lentechi: "Poprzedniego dnia zdobyliśmy przełęcz 2600 m i zjechaliśmy do 1850 m".
Gruzja, droga do Lentechi: "Ciepło nie było, ale widoki bezcenne i satysfakcja gwarantowana".- Gruzja, Uszguli: "Od XII w. w gospodarstwach mieszkają wciąż te same rody, dachy pokryte są kamiennym łupkiem, a całość wygląda jak w średniowieczu".
- Gruzja, w drodze do Mestii: "Ruskie okupanty won!".
- Gruzja, Lentechi: Pamięć wojny.
- Gruzja, Kutaisi: "Każdy na widok motoru musiał za coś pociągnąć, brzdęknąć sprężynką, kopnąć w koło"
- Gruzja, droga do Uszguli: "Tutaj można się dostać tylko pieszo, na rowerze, konno lub pojazdem terenowym".
- Gruzja, Uszguli: "W cieniu najwyższych gór Gruzji leży jeden z najbardziej niedostępnych regionów Gruzji – Swanetia".
Wystawa on-line: http://gloker.blogspot.com.
Więcej fotografii i tekstów: http://ruskiem.blogspot.com.
Fotografie: Grupa Gruzja 2009.
Teksty: Anna Bucholc.
Opracował: Wojciech Olchowski.
